Urodzona w Mrzygłodzie, obecnie mieszka sama w Brzozowie. Jest magistrem ekonomii, przez 25 lat pracowała w banku. Uwielbia czytać i gotować. Urodzona artystka, kocha teatr. Obecnie jako uczestnik Dziennego Domu Pobytu w Brzozowie może realizować i rozwijać swoje pasje. W ramach zajęć w DDP bierze udział w przedstawieniach teatralnych, zajęciach kulinarnych, pisaniu i czytaniu poezji.

Urodzony w Bliznem, gdzie mieszka przez całe swoje życie. Mieszka sam w domu jednorodzinnym. Zawodowy kierowca. Interesuje się inżynierią budowlaną i majsterkowaniem. Jego pasją jest gotowanie. Bardzo lubi spędzać czas w Dziennym Domu Pobytu w Brzozowie, najbardziej lubi kiedy placówkę odwiedza kucharka albo cukiernik prezentując nowe przepisy. Lubi powtarzać, że: „dzięki pobytowi DDP w Brzozowie odzyskał radość z życia!”

Pani Genowefa mieszka we wsi Siemuszowa. Jest bardzo ciepłą i sympatyczną osobą, która w swoim życiu bardzo dużo przeszła – począwszy od wojny, wysiedlenia do momentu, w którym musiała walczyć o siebie i swoją rodzinę, a pomimo tego jest osobą z sercem na dłoni, która zawsze pomoże jeśli jest taka potrzeba. Zawsze wesoła, codziennie obecna w Dziennym Domu Pobytu w Rakowej, chętnie bierze udział w zajęciach angażując się w 100%. Uśmiechnięta, wita wszystkich już od progu mówiąc: „Jak dobrze Was znowu widzieć”. Zwracając się do nas często powtarza: „Dzięki temu że do Was jadę chce mi się rano wstawać z łóżka, gdzie bym kiedykolwiek pomyślała, że ktoś tak życzliwie będzie się mną zajmował. Tu pracują same anioły!”

Od dzieciństwa mieszka w Tyrawie Wołowskiej. Jak sama mówi: „Należy cieszyć się każdym dniem bo nie wiemy co będzie jutro”. I faktycznie z każdego dnia czerpie w 100%. My również czerpiemy każdego dnia z jej energii i pozytywnego nastawienia, które ma mimo wielu traum, które musiała przeżyć. Żegnając się przed powrotem do domu, na słowa: „Do jutra!”, zawsze odpowiada: „Jak Bóg da.” Doceniając naszą pracę mówi nam: „Bo co ja bym robiła gdyby nie Wy? Zawsze pomożecie, załatwicie sprawę jeśli jest potrzeba. Nigdy bym nie uwierzyła, że będą dla nas, seniorów, takie miejsca jak nasz DDP.”